Jak na ostatnie dzieła Kolskiego, całkiem niezły. Moim zdaniem film jest o wiele bardziej enigmatyczny i lepiej pomyślany aniżeli "Alfonia i pszczóły". Czyli mamy tu jak zwykle troszkę magicznego realizmu, jak z klasycznych już pamiętnych dzieł reżysera. Oczywiście wybijają się na pierwszy plan świetne zdjęcia oraz sama fabuła na bazie kilku luźno powiązanych opowiadań Odojewskiego. Widać tradycje operatorskie reżysera, jak zwykle. Uwagę też zwraca tutaj subtelna rola Agnieszki Grochowskiej z drugiego planu. Tak więc warto zaliczyć ten film na dużym ekranie, choćby aby przeżywać jeszcze bardziej zdjęcia i samą magiczną scenografię.

typowe klimaty Kolskiego. ładny film

Piękny film!!! Dzięki takim filmom człowiek czuje, że ma duszę...

Jeden ze znaczących obrazów ostatnich lat.
oj dawno moje oczy nie cieszyły się tak pięknymi obrazami,subtelną grą aktorów!!!!
Brawo Panie Kolski!!! Tyle ukrytych symboli i znaczeń.

piekne zdjęcia, film magiczny, cudowne motywy muzyczne - choć praktycznie brak akcji, dla wytrwałych i cierpliwych zdecydowanie na tak!

Bardzo piękny film, zdjęcia zapierające dech w piersi momentami.

Chociaż zaliczam do listy swoich ulubionych pozycji i "Jańcia Wodnika" i "Jasminum", to w tym przypadku miałem problem z dotrwaniem do końca.

cudo