Repertuar filmu "Kler" w Bydgoszczy
Brak repertuaru dla
filmu
"Kler"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 133 min.
Produkcja: Polska , 2018
Gatunek: dramat
Premiera: 28 września 2018
Dystrybutor filmu: Kino Świat
Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Obsada: Janusz Gajos, Robert Więckiewicz, Jacek Braciak
Wojtek Smarzowski, twórca wielokrotnie nagradzanych dzieł: „Wołyń”, „Pod Mocnym Aniołem”, „Drogówka”, „Róża”, „Dom zły” i „Wesele”, wraca z nowym filmem. „Kler” to obraz kościoła katolickiego jako instytucji oglądanej „od strony zakrystii”, rzucający światło na tematy niewygodne, trudne, częstokroć przemilczane, ale też poruszające. Wszystko to ukazane przez pryzmat losów trójki duchownych, których wzloty i upadki udowadniają, że księżom, podobnie jak społeczności wiernych, nic co ludzkie nie jest specjalnie obce. W rolach głównych popis wielkiego aktorstwa dają Arkadiusz Jakubik, Robert Więckiewicz, Jacek Braciak oraz – po raz pierwszy u Smarzowskiego – Janusz Gajos. W doskonałej, pełnej gwiazd obsadzie znaleźli się także m.in.: Joanna Kulig, Katarzyna Herman, Rafał Mohr, Robert Wabich, Henryk Talar i Izabela Kuna.
Przed kilkoma laty tragiczne wydarzenia połączyły losy trzech księży katolickich. Teraz, w każdą rocznicę katastrofy, z której cudem uszli z życiem, duchowni spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia. Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) jest pracownikiem kurii w wielkim mieście i robi karierę, marząc o Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce... Drugi z księży – Trybus (Robert Więckiewicz) w odróżnieniu od Lisowskiego jest wiejskim proboszczem. Sprawując posługę w miejscu pełnym ubóstwa, coraz częściej ulega ludzkim słabościom. Niezbyt dobrze wiedzie się też Kukule (Arkadiusz Jakubik), który – pomimo swojej żarliwej wiary – właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian. Wkrótce historie trójki duchownych połączą się po raz kolejny, a wydarzenia, które będą mieć miejsce, nie pozostaną bez wpływu na życie każdego z nich.
Celem naszego filmu nie jest podejmowanie dyskusji na temat wiary czy krytyka osób wierzących. Wiarę uznajemy za jedną z najbardziej intymnych sfer każdego człowieka. Chcemy jednak mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. To niezwykle poruszająca, ale równocześnie prawdziwa historia.
Nie kryjemy swego zafascynowania osobą papieża Franciszka, tak skrajnie niepasującego do dzisiejszego, zatraconego w konsumpcji świata. Oto papież, który przestronne, luksusowe apartamenty w Pałacu Apostolskim dobrowolnie zamienił na skromne mieszkanko w Domu św. Marty. Reformy, jakich się podjął, mają na celu przede wszystkim budowę Kościoła całkowicie misyjnego, rozumianego jako wspólnota, która zwróci się z pomocą zagubionym i służyć będzie ludziom na całym świecie. Franciszek to papież stawiający na pierwszym miejscu nie prawo, ale czyste miłosierdzie. Kościół według niego powinien być ubogi, służyć ubogim, opłakiwać tych, których nikt nie opłakuje. Franciszek krytykuje materializm, jednak duchowni udają, że tego nie słyszą. To aż prosiło się o refleksję filmową. Jak w całej tej sytuacji odnajdują się zwykli, przeciętni księża? Jak patrzą na to wszystko wierni? Na te pytania, oraz kilka innych, staramy się dać odpowiedź w swoim obrazie – twórcy filmu.
Trailer filmu: Kler
Wasze opinie
Ani śladu, po filmie Ker. Jak długie są łapy... 2019.05.07
Gdzie można obejrzeć film w Warszawie??!
Dlaczego tak szybko przestali
go grac???
Czy ktos zabronil?
Niech sobie piszą o tym filmie krytycznie - to chyba tylko tzw. "nawiedzeni". Najlepszą odpowiedzią na te bzdurne pseudo-recenzje jest frekwencja, parę milionów widzów !. A chwila refleksji zwykłego/szarego obywatela RP - nieoceniona. Głoszę początek końca tej prawdziwej "kasty" w Polsce , w pełnym pejoratywnym tego słowa znaczeniu (a nie np. jakieś urojone polskie "kasty" głoszone przez tzw. "dobrą zmianę). Wbrew wszystkim słowom krytycznym - za mało jest w filmie jednoznacznego potępienia tych w przeważającej liczbie zwykłych darmozjadów, ohydnych hipokrytów, itd. Itp. Uwaga nawiedzeni krytycy - wiarę to zostawcie w spokoju - zastanówcie się nad fałszywym postępowaniem i zwykłym zakłamaniem przeważającej większości z nich.
Poruszany temat ważki, ale nic odkrywczego. A film po prostu słaby, bardzo źle zrealizowany, porwany, mało spójny, jakby robiony naprędce. Zrobiono wokół niego tyle szumu, że pewnie każdy powinien obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie, ale według mnie nie warty polecenia.
Chyba jestem w stanie zrozumieć te skrajne opinie - jeśli ktoś się spodziewa totalnego ataku na kk, to go dostaje, mimo że film nie pokazuje niczego, o czym byśmy już nie słyszeli (i nie zmienia to faktu, że te historie nadal są porażające). Tym sposobem staje się pożywką dla wszystkich antyklerykałów. Moim zdaniem film jest za długi, nudny, a sposób realizacji na granicy dokumentu i fabuły dla mnie był męczący. Za to gra aktorska Jakubika i Braciaka bardzo dobre.
Słaby. Takie 3/10. Aktorsko fajnie, ale fabuła jest tak pokraczna i karykaturalna, że w połowie filmu zacząłem się zastanawiać, czy nie dać sobie spokój. Scenariusz równie realistyczny, co Rambo... Niby możliwe, niby każdy wie jak jest, ale w takiej dawce efekt jest żałosny.
Świetny film polecam wstrząsający i tragiczny zarazem
„Jeszcze nie widziałem
nikogo, kto stracił wiarę,
czytając Marksa, za to widziałem
wielu, którzy stracili ją przez
kontakt z księżmi”
ks. Józef Tischner
spodziewałam się po trailerze zupełnie innego filmu, tutaj wszystko zostało poprowadzone nieco jak dokument. Jest jedna scena, w trakcie której chciałam uciec z kina....film nie atakuje kościoła, całego kościoła, bo pokazuje też dobrych księży, czy ludzi , którzy zwyczajnie błądzą (alkoholizm, wyciąganie kasy) Przeciętny człowiek również mógłby ulec tego typu grzechom. Ale pokazane zostało też zło ogromne, zło potężne, pedofilia i krycie tej pedofilii. Bardzo dobry film, ale to co obnażył reżyser - to jest po prostu STRASZNE. Najmocniejsze słowa z tego filmu to słowa do kleru "Co robicie? Na Boga...."
Doskonały film. Temat na tyle ważny, że ew. niedociągnięcia kompletnie nie odwracają uwagi od meritum. Czasem ktoś musi walnąć pięścią w stół i Smarzowski to robi. Aktorzy - genialni,. Wszyscy. Zdecydowanie polecam
pokazuje prawdę i zakłamanie kleru.
Nie zachwycił mnie, może trochę rozczarował, za długi i nierówny, wiele różnych czasem nieprawdopodobnych skomasowanych wydarzeń, przerysowanych i nieprawdopodobnych, ogólnie nie porwał mnie ani nie powalił. Czy to zachęta do dyskusji, daj Boże, dla mnie jednak więcej niesie zła niż dobra.
Dobry, dobrze zrobiony film. Duża oglądalność tego filmu chyba jest najlepszym komentarzem.
Daję 10/10. Genialny jest ten film. Poruszający. Oddziałuje tak mocno jak Dom Zły. Faktycznie parę osób wyszło z kina gdzieś przed połową, ale to dopiero po 75% filmu zaczęły się zwroty akcji - jak to u Smarzowskiego;)
Byłam, widziałam i mam wrażenie, że wiele osób uważa, że ważkość tematu automatycznie implikuje genialność filmu...
W tym przypadku trzeba uczciwie powiedzieć, że film jest kiepski i raczej nijaki. Pokazuje w syntetycznej formie wszystko to, co umiejący czytać i krytycznie myslący człowiek (również Polak, a w tej grupie taķze i katolik) już dawno powinien wiedzieć. Nie rozumiem oburzenia części publiki na festiwalu w Gdyni na wieść o tym, że film nie zdobył grand prix... nie miał na to szans i chwała jury za sprawiedliwy osąd. Porównanie go do Spootlight to nieporozumienie, choć temat porusza ten sam.
Jedyne co ten film ratuje to aktorzy, którzy stworzyli bardzo zróżnicowane postaci oraz wyjatkowko przyzwoicie zrealizowana warstwa dźwiekowa - tym razem słyszalne są prawie wszystkie dialogi...
Film polecam do obejrzenia tym, ktorzy chcieliby wyrobić sobie wlasne zdanie zanim poczują chęć wzięcia udziału w dyskusji na jego temat, natomiast odradzam tym, ktorzy licza na pożywkę dla swoich wewnętrznych demonów nienawiści wobec KK. Lepiej iść w niedziele na zakupy;)
Rewelacyjny,pod każdym względem.To powinien każdy zobaczyć, przeżyć i ocenić.
Szkoda czasu na taki gniot
Film średni, na ,,jeden raz,,. Bardzo dobry aktorsko.
trochę inaczej sobie wyobrażałem...zlepek akcji nie zawsze spójnych, słabe kolory i muzyka, gra Gajosa dobra, ale w czterech Pancernych był lepszy... Jeśli film ma być wiarygodny nie powinien odbiegać od tego co się widzi i słyszy... Miałem kontakt z wieloma duchownymi, w Rodzinie było trzech, ale nigdy nie słyszałem, by przeklinali gorzej niż szewc... nie postarał się Smarzowski.... Zaś problemy poruszane w filmie bardzo na czasie....